zielu85blog rowerowy

avatar zielu85
Wrocław

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(1)

Moje rowery

Fort Peleton 9751 km
Koza miejska
Ukraina

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zielu85.bikestats.pl

Archiwum

Linki

rekord życiowy ;]

Poniedziałek, 25 maja 2009 | dodano: 27.05.2009
Wyjazd z Wrocławia o 8am wlot do Kielc ok 23

Trasa:
Wrocław(8)-> Oleśnica (451)-> Bierutów-> Namysłów (42)-> Kluczbork-> Chocianowice-> Giarka-> (11) Olesno-> (494) Częstochowa-> (91)-> (786) Koniecpol-> Włoszczowa-> Piekoszów -> Kielce

To była próba przed Kszeberundą, teraz ostro się regeneruję ;P




Rower:Fort Peleton Dane wycieczki: 333.36 km (0.00 km teren), czas: 13:17 h, avg:25.10 km/h, prędkość maks: 55.00 km/h
Temperatura:20.0 HR max:194 ( 99%) HR avg:149 ( 76%) Kalorie:10122 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(9)

K o m e n t a r z e
Ruszyłem z Wrocławia ok. 8am a w domu w Kielcach byłem po 23 :)
To była wyjątkowa wyprawa, dobrze się czułem tego dnia i miałem sporo siły, myślę że innego dnia nie dojechałbym do samych Kielc, na takich dystansach różnie bywa.
zielu85
- 20:09 niedziela, 12 lipca 2009 | linkuj
Witam,
takie pytanko tylko mam :) Ile czasu zajęła Ci cała wycieczka? Bo jakieś postoje przecież były :) Zastanawiam się nad zaatakowaniem Gdańska w te wakacje. Dystans mam podobny do Twojego i chciałem orientacyjnie wiedzieć ile czasu zajmuje taka wycieczka. Tak na marginesie to niezła średnia Ci wyszła :), gratuluję :)
siwy-zgr
- 23:42 wtorek, 30 czerwca 2009 | linkuj
Ale Kaszeberunda to tylko 215 :)
flash
- 06:22 poniedziałek, 1 czerwca 2009 | linkuj
Gratulacje. Fajny dystans wyszedł, trzy trójki, a nawet pięć ;-)
MARECKY
- 15:04 niedziela, 31 maja 2009 | linkuj
Piękna trasa!
wilk
- 21:23 piątek, 29 maja 2009 | linkuj
Gratki! Nas to czeka pod koniec czerwca. Pozdrawiam
robin
- 21:19 piątek, 29 maja 2009 | linkuj
dzięki, dzięki :)
co do wiatru to trafił mi się całkiem dobry dzień - było bezwietrznie (poniedziałek). Jechało mi się dobrze jak nigdy, początkowy plan miałem taki żeby dojechać do połowy trasy a resztę przejechać pkp, jednak kiedy dojechałem do Częstochowy czułem się jeszcze względnie dobrze, zakupiłem banany, napełniłem bidony na jasnej górze i pojechałem dalej. Kiedy zsiadłem z roweru w Kielcach chwiałem się jak pijany ;] ale to nie zmienia faktu że wróciłem "z tarczą" ;]
zielu85
- 12:03 czwartek, 28 maja 2009 | linkuj
gratuluje dystansu i satysfakcji wielkiej z niej:Dpozdrawiam
conrad
- 11:22 czwartek, 28 maja 2009 | linkuj
zacny dystans, wczoraj był wiatr ale chyba Ci sprzyjał i fajno się jechało?
yoxik
- 05:56 czwartek, 28 maja 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iwyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]